Saturday, February 6, 2010

idź sobie zimo!!!!




nadal jest zimno, szaro (bo śnieg już nie jest tak biały jak na początku), tak jakby bez wyrazu.
ale wczoraj coś się ruszyło..zrobiło się cieplej. jeju-jak marzę o wiośnie i moim rowerze! chce zdjąć moje śniegowce i pikowańca. chciałabym wbić się w trampki, wziąć kawę w termos, wsiąść na Terę i ruszyć w drogę, stałą trasą. nawet zaczęłam tworzyć nową listę ajpodową! strzeżcie się warszawskie ścieżki rowerowe-już niedługo się spotkamy!!!
a tymczasem wracam do rzeczywistości, kaszlu i mega kataru, gorączki i miliona leków, które do złudzenia przypominają viagrowe tablety! miliony całusów dla mojego Pana K.-najwspanialszego kolonijnego opiekuna z Szaserów *

No comments: